czwartek, 5 września 2013

Pisać? Nie pisać?

W dzisiejszych czasach nie pisać to jak nie być. Każdy coś pisze. na blogu, na facebooku, twituje....
Ja też bardzo lubię pisać i ten blog miał być takim ujściem dla mojego lubienia.

Ale....

No właśnie, mam dylemat. Co mogę napisać? Jak bardzo odsłonić swoją prywatność? 
Najbliższa rodzina wie, że zaczęłam pisać, na razie nie przejawia specjalnej aktywności w czytaniu, ale kto wie?
Może znajdą coś o sobie, coś niepochlebnego? Albo uznają że naruszyłam ich prywatność?


Poza tym najwięcej pomysłów na pisaninę mam w drodze do pracy i z powrotem.
Wtedy czytam i/lub obserwuje. Myśli kłębią się w mojej głowie i czuję że mogłabym napisać co najmniej felieton :) Potem emocje opadają. W domu rozmowy, obiad, sprzątanie.... Robi się późny wieczór, a ja czuję się śpiąca i ciężko mi zapisać co mi się kłębiło. 

Może wrócić do szkolnych czasów i na brudno pisać ?