wtorek, 11 listopada 2014

Poległam

Kiedy zaszłam w ciążę, powolutku robiłam sobie przegląd rzeczy, które mogę czy muszę kupić dla mojego maleństwa. Przeglądając różne fora internetowe, często niechcący trafiałam na opisy akcesoriów dla niemowlaków. W ten sposób najpierw skompletowałam listę produktów... których kupować nie będę :)

Po pierwsze - pieluchy jednorazowe - do ich wyrobu podobno używa się odpowiednio spreparowanej ropy naftowej  Wniosek nasunął się sam. Powrót do starych metod. Tetra. Mam niezłą pralkę, pieluchy schną szybko, proszki są coraz lepsze. Prasować może nawet starsza córka, w końcu to będzie 10 - 12 pieluch na dzień. A pieluszki jednorazowe przydadzą się w szpitalu, na spacery, wizyty w przychodni czy u rodziny.

Po drugie - butelki i smoczki uspokajacze - zaburzają laktacje, powodują wady zgryzu.Butelki kupiłam na wszelki wypadek i na przyszłość.Można je modyfikować i będą służyć jako kubeczki. Cena była korzystna. Między innymi w zestawie był też smoczek uspokajacz. Wszystko trafiło do głębokiej szuflady " na zaś "


No cóż.

Pieluszki tetrowe służą nam świetnie jako podkłady, kiedy kładziemy malutką gdzie indziej, niż w jej łóżeczku. Rewelacyjnie zastępują śliniaki.Na pupkę malutkiej trafiły chyba trzy razy. Skończyło się otarciami udek. Nasze małe cudo mało śpi w dzień. Wyobraziłam sobie jak usypia a po kilku minutach budzi się bo ma mokro i tak w kółko. Kupujemy jednorazowe.

Butelka została użyta już w szpitalu. Nie miałam półtora dnia mleka, nie trafiłam na sensowne porady laktacyjne, spanikowałam. Bałam się karmić strzykawką bo tłoczki w nich nie zawsze pracują płynnie.
Córeczka miała bardzo słabo wykształcony zwieracz żołądka i pokarm zatrzymywał się jej w przełyku. Zanim spłynął dalej cofał się z powrotem. Wymyśliłam, że będę karmić ją niemal pionowo z przerwami co kilka łyków. Bardzo pomogło, ale piersią byłoby ciężko to zrobić.
Teraz córeczka ma cztery i pół miesiąca i pierś służy głównie do tego aby się napić i possać zamiast smoczka. Na efektywne wyssanie z piersi tego co najwartościowsze i najgłębiej moja malutka jest już za leniwa. To efekt karmienia butelką.

Smoczek uspokajacz. Oczywiście, że podałam w desperacji po 15 godzinnym dyżurze z piersią w ustach miesięcznej córeczki. Próbę ponowiłam tydzień temu i wczoraj i dzisiaj.... Panna T. uwielbia spędzać czas przyssana do piersi. W dzień, poza spacerami nie chce inaczej spać. Muszę leżeć z nią, a ona albo ma moją pierś w buzi, albo co chwila ją łapie i podsysa. I tak nawet trzy godziny. Wymyśliłam, że będę jej podawać smoczek tylko na czas dziennych drzemek. Na szczęście ona jest mądrzejsza ode mnie i nie chce smoczka.

Myślę, że jakbym tak poszukała w pamięci to jeszcze bym znalazła kilka zasad, które złamałam przy pierwszym podejściu, ech...

a może to tylko moje wygodnictwo i lenistwo?

3 komentarze:

  1. A słyszałaś o pieluchach flanelowych? Nie chce się wymądrzać, bo dopiero sama będę je próbowała, ale podobno są przydatne, kiedy właśnie chce się dziecko położyć np. u lekarza na kozetce itp. Słyszałaś o nich? Co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pieluchach tetrowych i flanelowych to i my leżałyśmy jak byłyśmy małe :)
    u lekarza możesz położyć co chcesz: kocyk, pieluchę flanelową, tetrową...
    na wagę tylko tetra bo najlżejsza, więc ja do przychodni biorę tylko tetrę bo i na wagę kładę i u lekarza i na przewijaku, a flanelową miałam w wózeczku pod buźkę, bo miękka i wesoło wygląda ( mam bardzo kolorową ) i materacyk czy kocyk zabezpieczone na wypadek ulania

    OdpowiedzUsuń
  3. O tetrowych wiem, że są od lat, ale o flanelowych tego nie wiedziałam. Myślałam, że flanelowe, nie są aż tak "sławne" ;)

    OdpowiedzUsuń