czwartek, 31 grudnia 2015

Jam jest Dina

Koło do podnoszenia wiadra z gorącym ługiem jest bardzo ciężkie. Niewiele dorosłych kobiet ma siłę aby je poruszyć. Nikt nie wie jak udało się tego dokonać kilkuletniej Dinie. Jej mama nie miała szansy uciec przed płynącą falą ługu. Umiera w niewyobrażalnych cierpieniach a jej krzyk Dina będzie słyszała w wyobraźni już zawsze.
Małą dziewczynką, która po tragicznej śmierci swojej mamy przestała mówić,  nikt się nie zajmuje. Całe dnie spędza w budynkach gospodarczych na farmie swojego ojca i w okolicznych lasach. Życia uczy się od zwierząt i prostych ludzi, którzy od czasu do czasu ofiarowują jej odrobinę zainteresowania lub pomocy. Dorosła Dina jest dzika, ledwie oswojona. Kieruje się instynktami, przeczuciami, nie zna uczucia wstydu.
Egoistka ale jednocześnie bardzo sprawiedliwa i wrażliwa na krzywdę innych.
Bezwzględna w walce o to co dla niej najważniejsze.
Zasłuchana w głosy z zaświatów i śpiew wiolonczeli.
Twarda kobieta o duszy dziecka

Niezwykły portret niezwyklej kobiety.
Kilkanaście barwnych postaci wraz z ich marzeniami, zwycięstwami, klęskami i uczuciami.
Przejmujące opisy surowej norweskiej przyrody.
Magiczna, zmysłowa powieść a może baśń ? Cały czas czułam pod skórą pulsujące napięcie. Senna opowieść, która aż kipi życiem w jego najbardziej pierwotnej formie.

Taki cudowny obraz namalowała dla nas Herbjørg Wassmo w " Księdze Diny "

Recenzja napisana w związku z wyzwaniem " Czytamy literaturę skandynawską " na blogu

http://rudymspojrzeniemnaswiat.blogspot.com/

 od stycznia zaczyna się druga edycja, zapraszam w imieniu autorki :)


2 komentarze:

  1. Wiesz, że nadal nie mogę się zabrać za tą autorkę. Liczę że w tym roku nadrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo polecam, jest w jej prozie coś niesamowitego, jakaś naturalność, zmysłowość, dzikość na tle surowego krajobrazu ubrana w piękny język, niezwykle elegancki a nie przesłodzony.

    OdpowiedzUsuń